środa, 28 grudnia 2011

Tort tęczowy

Syn świętował 5 urodziny. Aha - to juz pisałam wcześniej przy poście urodzinowo-przedszkolnym. Teraz świętowaliśmy w domu, z rodziną. Na okoliczność powstał tort tęczowy, z przepisu z tego blogu, z tą różnicą, że krem był dwuskładnikowy: mascarpone z mlekiem skondensowanym słodzonym (również w Internecie znaleziony, ale za skarby świata nie pamiętam, gdzie...)




5 komentarzy:

  1. Mniam!!! Piękny i kolorowy, cudny... Trza wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tort zarąbisty, ciekawi mnie zwłaszcza wierzch. To opłatek drukowany? Co to je i gdzie kupujesz?
    No i przede wszystkim spóźnione powiąszowania dla Jubilata :)
    Nie opuszczam Waćpani, jeno roboty mam od groma i trochę i nie wyrabiam się na zakręcie. A googla+ jeszcze nie opanowawszy, tak jak fejsa zresztą :P
    Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  3. google+ to dla mnie czarna magia, cały czas próbuje się dobierać do zdjęć od strony picasy (jeśli mi się któregoś dnia nie uda, to się zapłaczę...) Za życzenia dziękuję:) i idę Cię śledzić na fejsbuka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wyśledzisz mnie bo mam lipne konto :P Nie lubię się afiszować z moim życiem prywatnym.

    OdpowiedzUsuń
  5. Łiii tam... No to zasmuciłam...

    OdpowiedzUsuń